Dzięki przytarganej wczoraj wieczorem choince, czuć w mieszkaniu świąteczną aurę. Potęguje ją rozproszony w powietrzu zapach olejku „jabłkowo-imbirowego” i zapalone w latarenkach świece…lubię ten nastrój, do tego gdybym mogła się tak zaszyć na dłużej w domowych pieleszach byłoby idealnie. Część prac związanych z decoupage’owymi cudeńkami już za mną. Zamówienie było dość obszerne, więc pracowałam nad nim dobrych kilka dni. Nie miałam konkretnie sprecyzowanych oczekiwań co do motywu, więc puściłam wodze wyobraźni i postanowiłam stworzyć coś oryginalnego, coś co kojarzyć się będzie z elegancją, estetyką, czymś stylowym, coś co chciałabym mieć ja sama, coś co będzie cieszyć oko i duszę. Motyw w róże… on właśnie daje ten niepowtarzalny klimat, do tego pudrowa wstążka, mosiężne okucia na brzegach i postarzenie, dość mocne dające iście rustykalny obraz całości. Nieskromnie pisząc, podoba mi się to co powstało :)
Jarzębinka też jest niczego sobie, jej urok wzmacnia szablonowy napis …niestety nie wiem co znaczy ;) moim zdaniem wygląda równie efektownie co róże.
A co przede mną? Jeszcze 4 takie cudeńkowe pudełka, kilka wieszaków i takie tam inne drobiazgi :)
Moni
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz